środa, 25 grudnia 2013

1

[Ino] - Ala

Obudziłam się i spojrzałam na zegarek. Wskazówki pokazywały 7.30 na co szybko zerwałam sie z łóżka. Wstając niechcący poślizgnęłam się. Jęknęłam podnosząc się z ziemi i szybko ubrałam się.
- Wychodze!!! - Krzyknęłam
- Dobrze kochanie - Powiedziała mamusia z salonu
Wybiegłam z domu i przy okazji trzymałam w dłoniach nieskończoną kanapkę. Spuźnie się, nie ma co. Belfer mnie zabije!!!! Chociaż plusem jest to że nie będe głodna.
Kiedy zjawiłam się w szkole była 8.01 czyli już po dzwonku. Nie wytrzymałam i sie rozpłakałam bo zawsze spuźniałam sie i dzisiaj też nie było to wyjątkiem.
- No już nie płacz - Pocieszał mnie Shikamaru.
- Jak mam nie płakać co - Walnęłam go dłonią - Baka!!!!!!
- Cisza! - Krzyknoł nauczyciel
- Dobrze - Odpowiedziała hórem klasa
Wyciągnęłam zeszyt i sobie rysowałam. Uwielbiam rysować. Szczególnie ludzi. Może to mi nie zbyt wychodziło ale pasja to pasja prawda?
Spojrzałam na przystojnego hłopaka którym był Sasuke Uchicha. Bardzo chciałam być jego dziewczynom ale on uwielbiał Sakurcie, a nie mnie :(
- O czym myślisz? - Zaczepił mnie Choji
- O niczym!!!! - Nagle wybuchnęłam krzykiem na co od razu ten drań zareagował!!!!!!!
- Nie denerwuj sie, hehehehe - Naruto wstał i zaczął skakać po sali jak powalony o.O
- UZUMAKI USPOKUJ SIE!!!!!!!!!! - Wydzierał się belfer goniąc go.
Śmiesznie to wyglądało hehehe

***

Po lekcjach spotkałam się z Sakurom ale nie miała zbyt wielu czasu dla mnie. ;( Westchnęłam zmęczona kładąc się na łużku i rozmyślając o dzisiejszym dniu.


[Sakura] - Karolina

Wstałam rano a kiedy spojrzałam na zegarek, wskazywał 7.06. Wstałam z łóżka i wyszłam z pokoju wykonać poranne czynności. Kiedy skończyłam była 7.23. Pobiegłam pedęm do pokoju i sie ubrałam w ubrania. Niestety moja ulubiona bluska trafiła ostatnio do prania dlatego jej dzisiaj nie było :(
- Mamo daj mi jutro tą bluskę. Nie mam sie w co ubrać!!!!!!!!!! - Krzyknęłam zła
- Sakurciu, jej nie ma. Ona sie pieże. - Odpowiedziała moja mama. Szlag by ją przecież dzisiaj w nocy specjalnie schodziłam aby ją wyprać. Zeszłam na duł do salonu i zaczęłam wkładać buty. Najpierw lewy potem prawy, aby było alfabetycznie.
- Mamusiu ide do szkoły!!!!!!! - Oznajmiłam głośno ponieważ moja mamusia właśnie suszyła mi bluskę. Wyszłam z domu przez drzwi i poszłam do szkoły.
W szkole spotkałam Naruto Uzumakiego oraz Sasuke Uchichę. Obaj byli przystojni choć ten 1 był dałnem.
- Naruto ty debilu!!!!!!!!!! - Krzyknęłam
- O co chodzi Sakurciu? - Spytał
- Stoisz na moim miejscu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - Krzyknęłam i uderzyłam go w łep. Usłyszałam dzwonek i poszłam na lekcje. Usiadłam obok Hinaty Hyugi, kuzynki Nejego Hyugi który był hłopakiem TenTen która przyjaźniła się z Rockiem Lee który kohał się we mnie.
- Cześć hinata - Przywitałam sie
- Elo elo 3 2 0 - Przywitała sie
Zauważyłam, że w klasie nie było Ino Yamanaki. Bardzo sie tym zmartwiłam więc sie popłakałam.
- Ciii Sakura - Pocieszał mnie Neji O.o - Może sie spuźniła albo ewentualnie zaspała. - Bardzo mnie ucieszyło to co powiedział przed chwilą Neji dlatego sie uśmiechnęłam. W tym momęcie spostrzegłam jak Naruto wstał po klasie skacząc niczym Małpa wyrwana z cyrku w zoo ._. W tym momęcie zauważyłam że w klasie zawitała bląd czupryna. Ucieszyłam sie bardzo.

***

Po lekcjach wpadłam do Hyugi u której był Sasuke i Naruto. Szkoda było mi Ino która nie mogła sie ze mną spotkać. Podejrzewam, że było jej z tego powodu bardzo smutno. Oby nie zrobiła jakiegoś gupstwa...
Dzień minoł mi na wygupianiu sie. Wieczorem odrobiłam lekcje i poszłam spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz